środa, 25 sierpnia 2010

Welcome home, babies

Wreszcie listonosz zapukał z długo oczekiwana paczką. A w niej buty, na które chorowałam jeszcze dłużej. Niestety choroba przeleżana ale nieleczona odbija się na zdrowiu, w moim przypadku tym, że kiedy wreszcie zdecydowałam się na kupno tych brzydali, został tylko ten kolor(nie było już czarnego). Może znajdzie się jakiś magiczny sposób na przerobienie ich na czerń, jeżeli nie będę musiała je pokochać takimi jakie są.

Buty zamówiłam w sklepu Solestruck, kiedy mój facet je zobaczył, powiedział "ale brzydkie te buty".W końcu kupiłam je w sklepie z brzydkimi butami. 

Ogólnie już od dłuższego czasu buty od firmy Jeffrey Campbell są moimi obiektami pożądania. Wiem na pewno, że wejdę w posiadanie jeszcze jednej pary. Mam nadzieję, że na tym skończę.



Jeffrey Campbell Potion


Przepraszam za jakość zdjęć, ale były robione szybko a co za tym idzie niechlujnie.

1 komentarz:

Courtney pisze...

Hey!
I totally love the Brit boots. They are prefectly weathered which makes them so awesome. The only issue I have is the black interior does transfer onto my skin when I wear them with bare legs. So I would only wear them with darker pants or they might get ruined. Thanks for the comments!! xo

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...