środa, 26 stycznia 2011

When too much is not enough

Wczoraj przybyła do mnie ostatnia z oczekiwanych paczek. Ostatnia i chyba najbardziej oczekiwana. Niestety w chwili obecnej jestem pozbawiona aparatu (a ściślej rzecz ujmując ładowarki to niego). Napiszę tylko tyle, że nowy nabytek ma na imię Francesca i jest bardzo ostrą babką. 


Foto by skaner :)

Więcej postaram się dodać po odzyskaniu ładowarki.

3 komentarze:

michalina pisze...

Jestem na Twoim blogu pierwszy raz, ale będę tu wpadać regularnie. Bardzo mi się podoba Twój styl Uwielbiam każdą parę Twoich butów!!! Koniecznie muszę dodać Cie do obserwowanych. Jestem zachwycona. Pozdrawiam, Michalina.

Szafa Madziary pisze...

eee. uprząż?:D

The fancy gal pisze...

ee tak

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...